 Dwa z nich rozbiły się o bliźniacze wieże World Trade Center w Nowym Jorku, trzeci zniszczył część Pentagonu. Ostatni (opóźniony) samolot United Airlines 93 dzięki bohaterskiej postawie podróżnych nie dotarł do celu - rozbił się na polach Pensylwanii ok. 15 min. lotu od Waszyngtonu. Przypuszcza się, że miał uderzyć w Biały Dom lub Kapitol, choć nie jest to pewne. Maszyna nie doleciała do celu, gdyż pasażerowie, którzy dowiedzieli się o losie innych samolotów, zaatakowali porywaczy i doprowadzili do katastrofy samolotu w bezludnym terenie - szczątkowe informacje o ostatnich minutach tego wydarzenia pochodzą z rozmów telefonicznych pasażerów i odtworzenia danych zarejestrowanych w "czarnej skrzynce" samolotu. Na podstawie zapisów rozmów telefonicznych i zeznań świadków (rodzin i rozmówców) dokonano rekonstrukcji wydarzeń sfilmowanej w półdokumentalnym filmie "Lot 93". Skutki Ustalono ostatecznie, iż w zamachu zginęły 2752 osoby (stan na 29 października 2003), w tym pięciu Polaków. Bardzo duże straty poniosły służby miejskie, głównie straż pożarna i policja - w trakcie akcji ratunkowej poległo ponad 300 funkcjonariuszy. Ostateczna liczba ofiar jest o 40 osób mniejsza w stosunku do poprzedniej wersji, która jest już zawarta w niektórych encyklopediach. Ustalając liczbę ofiar i ich tożsamość po raz pierwszy w historii posłużono się na wielką skalę badaniami materiału genetycznego, które były praktycznie jedynym sposobem identyfikacji szczątków ofiar. Zamach na World Trade Center był pierwszą udaną operacją tego typu i pociągnął za sobą więcej ofiar i strat materialnych niż jakikolwiek inny akt terroru w dotychczasowej historii Stanów Zjednoczonych i świata.
  
|